
Wingfoil, znany także jako wing foiling, to stosunkowo nowa dyscyplina sportowa, która coraz bardziej zyskuje na popularności na całym świecie, a niedawno dotarła także do Polski. Co to jest wingfoil? Na czym polega ta kolejna wariacja pływania na desce z żaglem? Jak rozpocząć naukę pływania na wingfoilu - jakiego sprzętu do tego potrzeba?
Co to jest wingfoil?
Wingfoil to sport wodny, który łączy w sobie elementy windsurfingu, kitesurfingu i foilingu. Głównym celem ridera jest utrzymanie równowagi na desce (może to być deska SUP, przypominająca windsurfingową lub deska typu foilboard), podczas gdy trzyma w rękach specjalny żagiel, zwany „wingiem" lub „skrzydłem”. Ta druga, spolszczona nazwa staje się coraz bardziej wszechobecna w kontekście sprzętu, ale o samej dyscyplinie sportowej mówi się nadal przeważnie „wing” lub „wingfoil”.
Wingfoil – dwa główne elementy osprzętu
Poniżej przedstawiamy dwa główne elementy sprzętu, które są niezbędne do tego, by zacząć pływać na wingfoilu.
Deska (z foilem): do pływania na wingfoilu używa się specjalnych desek, zwanych foilboardami. Foil to specjalny, długi statecznik z dwoma skrzydłami, dzięki któremu deska może się unosić / lewitować nad powierzchnią wody. Deski z foilem są zazwyczaj krótsze i szersze niż tradycyjne deski windsurfingowe lub kitesurfingowe, co umożliwia riderom lepszą kontrolę i sprawniejsze manewrowanie na wodzie. Natomiast na samym początku nie musicie inwestować w deskę typu foil – możecie z powodzeniem rozpocząć swoją przygodę z wingiem na SUPie (tym bardziej, że może już go posiadacie?), na płaskiej wodzie i przy granicznym wietrze. Taka zabawa nie tylko będzie bezpieczniejsza, ale pozwoli Wam lepiej ocenić, czy to w ogóle coś, co Was kręci.
Wing: inaczej mówiąc „skrzydło”, to sprzęt trochę podobny do latawca, a trochę do żagla windsurfingowego. Rider trzyma winga w rękach za specjalny uchwyt i, korzystając z wiatru, generuje odpowiednią siłę napędową. Jeśli wykonuje się skrzydłem właściwe ruchy, można kontrolować prędkość i kierunek poruszania się na desce.
Dlaczego wingfoil to przyszłość sportów wodnych?
Naszym zdaniem wingfoil to sport wodny, który będzie coraz bardziej zyskiwał na popularności, szczególnie w takim kraju jak Polska. Dlaczego?
Po pierwsze, dobrze bawić się na wingu można już przy granicznym albo bardzo słabym wietrze. W Polsce nadal takich dni słabowiatrowych jest najwięcej. Podczas gdy windsurferzy i kitesurferzy muszą siedzieć bezczynnie, czekając na konkretny wiatr, amatorzy winga mogą się dobrze bawić na skrzydle już przy kilkunastu węzłach.
Po drugie, skrzydło fajnie się łączy z innymi dyscyplinami i dowolnym sprzętem wodnym. Można chwycić je w garść, żeby urozmaicić sobie rundkę na SUPie, można na nim pływać na deskach innego typu, nie tylko tych stricte foilboardowych.
Po trzecie, wingfoil to fajna, bezpieczniejsza (bo bezlinkowa) alternatywa dla bardziej ekstremalnego kitesurfingu. Jeśli ktoś planuje pływać tylko rekreacyjnie, robić sobie nieśpiesznie rundki lewo-prawo i podziwiać widoki, to zdecydowanie byśmy go dzisiaj namawiali na wingfoila, a nie na inwestycję w sprzęt kajtowy.
A na koniec, wygoda. Kiedyś na okrągło mówiło się o niej, gdy pojawił się kitesurfing - że to bardziej wygodna alternatywa, bo latawiec można schować do plecaka, a deska jest mała. Tutaj podobnie - wszystko mieści się w plecaku, ale ponadto nie ma rozkładania, składania i rozplątywania wiecznie poplątanych linek. Nic tylko szybkie pompowanie (naprawdę szybkie, bo skrzydła są dużo mniejsze od kite'ów) i na wodę!